Wszyscy wiemy, że ważną sprawą w procesie zakupowym jest przyciągnięcie uwagi. Okazuje się, że można wykorzystać do tego zbadaną już nowoczesną technologię, połączoną z wiedzą o ludzkim mózgu. Korzysta się z tego, gdyż ludzkie postrzeganie danego obrazu jest bardzo wybiórcze. Nie chodzi tu bynajmniej o oczy, ale o mózg – to za jego sprawą na niektóre widziane elementy zwraca się uwagę, podczas gdy inne pozostają niezauważone (albo raczej zauważone, ale całkowicie zignorowane). Dzięki nowoczesnym technologiom, takim jak eye-tracking w marketingu, jesteśmy w stanie przeanalizować, co przykuwa wzrok klientów i jakie bodźce wpływają na ich percepcję.

Początki eye-tracking w badaniach marketingowych

W 1879 roku francuski okulista Louis Émile Javal stworzył urządzenie, umożliwiające śledzenie ruchu gałek ocznych. Odkrył on, że ludzkie oko nie porusza się płynnie, ale robi mini pauzy. Badaniem ruchu aparatu widzenia podczas czytania zajmowali się później tacy uczeni jak: Edward Huey, Charles H. Judd czy William G. Steel. Problemem wszystkich tych badań było jednak to, że używane urządzenia były inwazyjne i niekomfortowe, ponieważ wymagały kontaktu jakiejś części aparatury z gałką oczną oraz unieruchomienia głowy. Dopiero w 1937 roku Guy T. Buswell stworzył pierwszy nieinwazyjny aparat, którego działanie polegało na użyciu promieni światła, które odbijały się w oczach czytającego i nagrywały obraz.

Tak właśnie wyglądają początki metody, która wiele lat później została wykorzystana jako eye-tracking w badaniach marketingowych. Nie byłoby to możliwe bez rozwoju technologii – wejścia na rynek nowoczesnych komputerów, kamer cyfrowych czy zaawansowanego oprogramowania. Najnowsze modele urządzeń typu eye-tracker wyróżniają się niewielkim rozmiarem i możliwością ustawienia praktycznie w dowolnym miejscu. Są proste w obsłudze, a często także przenośne.

Jak działają urządzenia do eye-trackingu?

Badanie polega na śledzeniu ruchów gałek ocznych za pomocą kamery lub też nowoczesnych diod elektroluminescencyjnych. Urządzenie jest w stanie bardzo precyzyjnie określić, który element został dostrzeżony przez obserwującego. Co więcej, metoda pozwala też ustalić, na jakich obszarach wzrok zatrzymał się na dłuższy czas. Następnie oprogramowanie analizuje i gromadzi dane w postaci:

– przejrzystej mapy cieplnej z widocznymi punktami o największej i najmniejszej intensywności skupienia,

– filmu z przebiegu badania, na którym widać ścieżkę wędrówki wzroku badanej osoby.

Loader

Eye-tracking a sprzedaż, czyli jak poprawić wyniki za pomocą okularografii?

Badania tak zwanym okularografem pozwalają na opisanie sposobu interakcji człowieka z różnego rodzaju produktami, obrazami czy tekstem. Są przydatne do sprawdzenia i określenia stylu zachowywania się kierowców czy pilotów w stresujących sytuacjach, testowania jakości stron internetowych czy też wykorzystywane podczas badań psychologicznych. W kwestii takiej jak eye-tracking zastosowanie metody sprowadza się do wielu korzyści również dla biznesu. Dzięki niej możliwe staje się określenie rzeczywistej reakcji oglądającego na dany obiekt, a nie tylko bazowanie na wskazanych przez badanego informacjach. Sprawia to, że wyniki okazują się niezwykle wiarygodne oraz pomocne w prowadzeniu biznesu.

Eye-tracking w badaniach marketingowych okazuje się przydatny do określenia, na jakich miejscach klient skupia swój wzrok, a które pomija. Ma to znaczenie zarówno w przypadku powierzchni stricte reklamowej, takiej jak rozłożenie tekstu na różnego rodzaju banerach, jak i np. ustawienia produktów na sklepowych półkach czy rozmieszczenie grafik na opakowaniach.

Ważną zaletą wykorzystania Eye-tracking w marketingu jest również możliwość oceny jakości tekstów, a w szczególności sposobu rozmieszczenia tak zwanych słów kluczowych. Warto mieć na uwadze, że użytkownicy sieci rzadko dokładnie czytają opisy produktów czy usług – najważniejsze informacje powinny więc znajdować się w miejscach, na które zwracają szczególną uwagę. Dzięki badaniu można też określić, które wiadomości są szczególnie ważne dla potencjalnych klientów i wykorzystać je w prowadzeniu kampanii.

Z uwagi na wiele korzyści pod względem marketingowym, zasadne wydaje się również dostrzeżenie zależności na linii eye-tracking a sprzedaż. Korzystając z zebranych w badaniu danych można stworzyć lepsze warunki do rozwoju biznesu oraz poprawy konwersji dzięki dokładniejszemu dopasowaniu contentu do upodobań potencjalnego klienta.

Korzyści dla marketingu i sprzedaży – eye-tracking zastosowanie

Podsumowując, jako najważniejsze korzyści płynące z eye-tracking w marketingu wymienia się:

  • możliwość przeanalizowania i przewidzenia zachowań użytkowników podczas wizyty na stronie internetowej czy w sklepie stacjonarnym,
  • porównanie sposobu postrzegania treści przez użytkowników z różnych grup docelowych,
  • możliwość dostosowania szaty graficznej na stronie do celów marketingowych i sprzedażowych,
  • zebranie wiarygodnych danych ilościowych, które ułatwią opracowanie skutecznej strategii marketingowej opartej na statystykach,
  • poprawę konwersji,
  • wzrost widoczności marki.

Choć metoda może wzbudzać pewne kontrowersje, z pewnością przyczynia się do poprawy jakości stron internetowych i tym samym umożliwia szybsze dotarcie do poszukiwanych treści. Jeżeli chodzi o eye-tracking, zastosowanie tej metody w biznesie wydaje się nieocenione. Przede wszystkim pozwala spojrzeć oczami użytkownika, a przy tym usprawnić działania marketingowe, jaki również udoskonalić jakość świadczonych usług.

  • Chcesz wiedzieć więcej?

    Umów się spotkanie.

    Skontaktuj się z nami
    Skontaktuj się z namiSkontaktuj się z nami
  • Zostaw nam swój numer

    Oddzwonimy do Ciebie

    FacebookLinkedIn